Głupia ściana, głupie gwoździe, głupie młotki, głupia Castorama! Głupie wytwory kultury wysokiej, które trzeba wieszać na ścianie, argh!!!!
29 lutego to dziwny dzień. Słoneczny, gorący, wręcz upalny 29 lutego to jeszcze bardziej dziwny dzień.
Słońce 29 lutego inspiruje do innego spojrzenia na wszystko. Ot, choćby na płaszcz, który wygląda jak spódnica, a moja na co dzień widziana z normalnej perspektywy, foremna głowa z wystylizowaną grzywką wygląda nagle tak, jakby nosiła jakiś kask z czasów secesyjnych czy innych starych czasów, w których już noszono kaski.
A gdyby sprzedawali te posiłki w paczkach, z instrukcją gotowontażu, że się tak wyrażę, by połączyć montaż z gotowaniem, to byłyby one jeszcze tańsze? Pomyślcie o tym, to myślenie godne Mr Ryanaira i Mr Ikei.
O matko, oto nadszedł dzień, w którym motoryzacja mnie wyprzedziła i stała się czarną, niezrozumiałą magią. Clean relax i 8 kółeczek? Jeden kwiat dwa? Kwiat i listki niczym niesione przez wiatr ku nieskończoności? I mean, WTF?